(24.03.2023, 22:37)Audionectic napisał(a): Poczatek bardzofajny .Haty znakomite...o kurde overheady jakieee...
Jest ambitnie Ci powiem.Jasli to Ty na pianku to szacun.Bas tez moze nie dla wszystkich ja np.doceniam taka zabawe muzyka.Bardzo delikatny miks i fajnie chodzi.Jest groove jedyne to bas jak na funkyhouse ciut za gruby.Niema tego funkowego rezonansu na gitarze moze przyciales za duzo cutoffem.Jesli moglbym cos zaproponowac to odciecie nieco samej podstawy basu zmiksowanie to ze stopa w miksie na plasko a w masterze ciut wyeksponowac 40Hz.Ja bym probowal podmienic barwe basu jedynie.Mozna dyskutowac czy nie powinien bas zostawic cala okazalosc na druga czesc utworu ale to Ty rozdajesz karty czemu nadajesz brzmieniu swoj odcisk.Dla mnie swietne.Kocham jazz i ...jedynie wariat na saksie moglby wiechac pod koniec dosc agresywnie Wlasnie..funkyhouse a pianko jakby jazzowa zagrywke gralo.Nie mam pojecia.Kupuje to.
Bass Slapper ostatnio odpalilem.Dobra wtyka
.....jeszcze odpowiada...haha mi osobiscie bardzo.
O dzięki. Wszelkie melodie zgrywałem ręcznie z klawisza, razem z pianem - nie stosowałem sampli - poza wokalem. Zresztą raz usłyszałem, że ten wokal jest w ogóle zbędny. Ale tak jak napisałeś - sam zdecydowałem o formie, "rozdałem karty". A czym innym jest kwestia, kto to kupi. Z tym basem to się namęczyłem, żeby go wytłuścić i byłem zadowolony, że jest właśnie taki gruby. Ale myślę, że wiem co masz na myśli. To miał być taki funkyhouse trochę jazzujący, ale z mocnym dołem - ale pewnie "odgrubiony" też by płynął.
Cieszę się, że Tobie to "danie" podeszło. To daje kopa zawsze
Pozdrawiam
J.