A jak mam pytanie takie - skąd mam wiedzieć czy mój utwór jest na tyle dobry, że nadaje się do spamowania labelom?
Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, żebym był w 100% zadowolony ze swojego kawałka i zawsze jest coś co uważam, że mogło by być lepsze, ale albo nie potrafię tego zrobić, albo po prostu już nie mam do tego siły. Z drugiej strony jak słyszę niektóre gnioty, które zyskały sporą popularność to nie wiem co mam myśleć.
Druga sprawa to jest to co tak naprawdę można zyskać na wydaniu swojego kawałka?
Najpopularniejsze kawałki na SC mają poniżej 200K odsłuchów (pomijając nieliczne wyjątki) z czego powiedzmy 10K lajków.
Zakładając, że z tych 10K osób, którym utwór się podoba, kupi go 10% czyli 1K * 5 (średnia cena utworu przeliczona na zł) / 2 (jak ktoś pisał dostaje się ok 50% z zysku) czyli za naprawdę popularny utwór dostaniemy ok. 2500zł.
Czyli wyżyć z tego raczej nie ma opcji, chyba że jest się deadmousem, który potrafi mieć 20M wyświetleń na YT, ale to są ekstremalne przypadki.
Oczywiście dla prawdziwego artysty bardziej jeszcze ważniejsza jest popularność jego dzieł i 200k osłuchów zawsze jest lepsze niż nic, ale tak czy siak trzeba się wkręcić do jakiegoś naprawdę większego wydawcy.
Jak ktoś pisał, że wydawał kawałek i on ma do tej pory 300 osłuchów to to jest dla mnie bez sensu kompletnie.
To już wolę nagrać remix piosenki Jacksonsów i mieć 2K odsłuchów, nie umieszczając go nigdzie poza jednym forum.
Jak wam się wydaje, czy moje szacunki są słuszne? Czy jest ktoś na forum kto żyje tylko z muzyki?
Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, żebym był w 100% zadowolony ze swojego kawałka i zawsze jest coś co uważam, że mogło by być lepsze, ale albo nie potrafię tego zrobić, albo po prostu już nie mam do tego siły. Z drugiej strony jak słyszę niektóre gnioty, które zyskały sporą popularność to nie wiem co mam myśleć.
Druga sprawa to jest to co tak naprawdę można zyskać na wydaniu swojego kawałka?
Najpopularniejsze kawałki na SC mają poniżej 200K odsłuchów (pomijając nieliczne wyjątki) z czego powiedzmy 10K lajków.
Zakładając, że z tych 10K osób, którym utwór się podoba, kupi go 10% czyli 1K * 5 (średnia cena utworu przeliczona na zł) / 2 (jak ktoś pisał dostaje się ok 50% z zysku) czyli za naprawdę popularny utwór dostaniemy ok. 2500zł.
Czyli wyżyć z tego raczej nie ma opcji, chyba że jest się deadmousem, który potrafi mieć 20M wyświetleń na YT, ale to są ekstremalne przypadki.
Oczywiście dla prawdziwego artysty bardziej jeszcze ważniejsza jest popularność jego dzieł i 200k osłuchów zawsze jest lepsze niż nic, ale tak czy siak trzeba się wkręcić do jakiegoś naprawdę większego wydawcy.
Jak ktoś pisał, że wydawał kawałek i on ma do tej pory 300 osłuchów to to jest dla mnie bez sensu kompletnie.
To już wolę nagrać remix piosenki Jacksonsów i mieć 2K odsłuchów, nie umieszczając go nigdzie poza jednym forum.
Jak wam się wydaje, czy moje szacunki są słuszne? Czy jest ktoś na forum kto żyje tylko z muzyki?