Sam pomysł takiej książki to dobry pomysł. Chyba tylko zbyt odważnie podchodzisz do tematu, bo coś takiego mógłby napisać jakiś uznamy producent, może nawet ikona muzyki jak np. Oakenfold. Jeśli ta książka ma być naprawde na poważnie to chyba potrzebujesz wielu lat doświadczeń i obserwacji środowiska producentów. Może się myle, nie wiem. Jeśli i tak zamierzasz to napisać, to czemu nie pomóc.
Osóbście nie wiem jak to wygląda od środka, ale z zewnątrz wielu producentów (znanych) wygląda zapatrzonych w siebie dupków, którzy podkręcają swojego ego lajkami na fb. Muzyka już się nie liczy, tylko kolekcjonowanie fanów (idiotów) i jak najwyższe miejsca w różnych rankingach. Przykład - Hardwell - usuńcie mu fb i człowiek nie istnieje.
Osóbście nie wiem jak to wygląda od środka, ale z zewnątrz wielu producentów (znanych) wygląda zapatrzonych w siebie dupków, którzy podkręcają swojego ego lajkami na fb. Muzyka już się nie liczy, tylko kolekcjonowanie fanów (idiotów) i jak najwyższe miejsca w różnych rankingach. Przykład - Hardwell - usuńcie mu fb i człowiek nie istnieje.