(15.01.2014, 23:07)Audionysos napisał(a): Szczerze mówiąc mnie też zawsze zastanawiało jak można nazywać ściąganie pirackiego softu kradzieżą.
Spotkałem się nawet z takimi porównaniami jak kradzież samochodu czy wyniesienie telewizora z czyjegoś domu.
Tylko, że tak jak już było napisane, na ściąganiu softa nikt nic nie traci.
Czy jeśli nie będę miał możliwości ściągnąć pirata to zrezygnuje w jednym miesiącu z płacenia rachunków, żeby go kupić?
Te argumenty nigdy do "nich" nie trafią. Zawsze jak coś ściągniesz to będziesz złodziejem i jednocześnie będziesz pozbawiał tego małego zarobku wydawcy, niezależnie co by to nie było: gra/program/utwór.