Nie wiem ale ta dyskusja zmieniła temat chyba albo ja nie nadążam...
Co do miksu to rozmawiałem z wieloma profesjonalistami, tworzącymi wspaniałą muzykę, i mówią oni najczęściej że muzyka nie powinna być przepracowana, nie powinna być ofiarą chorych ambicji itd. bo robi się z tego jakaś zabójcza perfekcja na siłę bez wyrazu artystycznego.
Co do tego jak zamierzam uzyskać wyostrzenie na punkcie na którym mi zależy i pragnę aby dostrzegli go także słuchacze to tak jak często mówię zawsze osiągam to dobrym przemyślanym aranżem. Przykładowo, tam gdzie bas, znika stopa, tam gdzie stopa, znika bas, tam gdzie cisza tam jest cisza bo wszystko wygasa, a efekt czasem użyty raz w nagraniu wystarczy zamiast pakować go co chwila. Gdyby ludzie bardziej poświęcali się aranżacji i częściej myśleli przed komponowaniem to artykuł "Konflikty Aranżacyjne" wcale nie musiałby powstać. Naprawdę nic mi po dobrym miksie skoro słucham jakiegoś okropnego i nieprzemyślanego w ogóle utworu, który ktoś "wymyślił" na kolanie. Nadal jestem zdania że porządnie zrealizowanie wcześniejszych etapów pozwala na szybki i o wiele wygodniejszy miks nad którym nie trzeba klęczeć przez 2 lata.
Na koniec jeszcze cytat:
Co do miksu to rozmawiałem z wieloma profesjonalistami, tworzącymi wspaniałą muzykę, i mówią oni najczęściej że muzyka nie powinna być przepracowana, nie powinna być ofiarą chorych ambicji itd. bo robi się z tego jakaś zabójcza perfekcja na siłę bez wyrazu artystycznego.
Co do tego jak zamierzam uzyskać wyostrzenie na punkcie na którym mi zależy i pragnę aby dostrzegli go także słuchacze to tak jak często mówię zawsze osiągam to dobrym przemyślanym aranżem. Przykładowo, tam gdzie bas, znika stopa, tam gdzie stopa, znika bas, tam gdzie cisza tam jest cisza bo wszystko wygasa, a efekt czasem użyty raz w nagraniu wystarczy zamiast pakować go co chwila. Gdyby ludzie bardziej poświęcali się aranżacji i częściej myśleli przed komponowaniem to artykuł "Konflikty Aranżacyjne" wcale nie musiałby powstać. Naprawdę nic mi po dobrym miksie skoro słucham jakiegoś okropnego i nieprzemyślanego w ogóle utworu, który ktoś "wymyślił" na kolanie. Nadal jestem zdania że porządnie zrealizowanie wcześniejszych etapów pozwala na szybki i o wiele wygodniejszy miks nad którym nie trzeba klęczeć przez 2 lata.
Na koniec jeszcze cytat:
Cytat:Zauważcie, że miks, jest raptem jednym z ośmiu procesów, które będą wywierały wpływ na ostateczny kształt utworu. Im słabsza będzie jedna ze składowych, tym słabszy będzie finalny miks. I choć często podczas procesu miksowania można do pewnego stopnia wpłynąć na poprzednie etapy (poprawić wykonanie, prze aranżować sekcje, podmienić brzmienia, etc.), to jeśli kompozycja jest słaba i utwór w żaden sposób do nikogo nie przemawia na samym starcie – miks nic tu nie pomoże!