Skoro nadal temat jest otwarty to się podzielę małą aktualizacją. W ostatnim czasie mój workflow wygląda mniej więcej tak: zaczynam od melodii, od kicka, od czegokolwiek. Buduję jakiś tam zarys, zazwyczaj pierwsza godzina-dwie, bez większego dbania o szczegóły. Potem robię około 5-10 różnych wersji w tym samym projekcie, np. main partu. Potem dorabiam break, no chyba, że mam melodię to w 90% przypadków zaczynam od break'a. Uważam, że powinien być on jak najbardziej unikalny, bardzo się na nim skupiam, ma oddać w 100% mój pomysł, moje uczucia. Następnie sprawdzam co z tym breakiem pracuje najlepiej. Pewnym kluczem w szybkim wykonaniu mojego tracka jest korzystanie z moich poprzednich brzmień, które magazynuję i z nagrywania jednej nuty x dźwięku na dużym reverbie i odwracaniu sampla. Dość powszechna metoda, ale dużo osób zapomina, że to jedna z najprostszych rzeczy na wykończenie projektu czymś ciekawym i pasującym.
Poszukuję porad nt. kompozycji i aranżacji. |
|