Każdy tak pewnie ma, ja czasem siadam nad ranem i nie mogę zrobić prostego kicka, basu czy melodii... a potem usiądę wieczorem i robię coś co mi się podoba
Prawda jest taka że problem raczej tkwi w głowie, w nas samych... wszyscy stawiają sobie za wysokie wymagania, chcą już jak najszybciej być najlepszymi, tworzyć perfekcyjnie. Tworzymy coś dobrego ale zawsze przychodzą myśli że to wyszło źle, to mogło być lepiej, jestem do niczego. Ale to absurd bo przecież stworzyliśmy kawałek w większości dobrze xd
W muzyce (sztuce) tak jest ze trzeba czekać na ten moment, tą wenę i wtedy wszystko wychodzi :P
A najlepiej tworzy się muzykę z emocji, z tego co tam w sercu gra zamiast narzekać zrób kawałek o tym że nie wychodzi ci tworzenie, że nie widzisz nadziei i spróbuj to przelać na dźwięki (Zrób z tego najmroczniejszy i najcięższy kawałek jaki potrafisz xd)
A najlepiej zrób sobie przerwę, a po jakimś czasie sam się do tego DAW'a rzucisz i coś stworzysz, nie można przecież mieć tej weny, flow cały czas w końcu trzeba odpocząć...
Zobacz że są artyści którzy tworzą po kilkanaście lat czy nawet więcej, The Prophet... 32 lata jest DJ'em xd
Może spróbuj zrobić jakiś collab z kimś, coś co cię zainspiruje... mnie czasem inspiruje i daje chęć do tworzenia obejrzenie video z eventu, komentarze ludzi, rozmowa z kimś, posłuchanie jakiegoś utworu, jakiś wywiad z artysta co kol wiek xd
Wydaje mi się że to właśnie perfekcjonizm jest powodem bólu i sprowadza do destrukcji, trzeba robić bez spiny i nie porównywać się z innymi.
Przejdzie ci
Prawda jest taka że problem raczej tkwi w głowie, w nas samych... wszyscy stawiają sobie za wysokie wymagania, chcą już jak najszybciej być najlepszymi, tworzyć perfekcyjnie. Tworzymy coś dobrego ale zawsze przychodzą myśli że to wyszło źle, to mogło być lepiej, jestem do niczego. Ale to absurd bo przecież stworzyliśmy kawałek w większości dobrze xd
W muzyce (sztuce) tak jest ze trzeba czekać na ten moment, tą wenę i wtedy wszystko wychodzi :P
A najlepiej tworzy się muzykę z emocji, z tego co tam w sercu gra zamiast narzekać zrób kawałek o tym że nie wychodzi ci tworzenie, że nie widzisz nadziei i spróbuj to przelać na dźwięki (Zrób z tego najmroczniejszy i najcięższy kawałek jaki potrafisz xd)
A najlepiej zrób sobie przerwę, a po jakimś czasie sam się do tego DAW'a rzucisz i coś stworzysz, nie można przecież mieć tej weny, flow cały czas w końcu trzeba odpocząć...
Zobacz że są artyści którzy tworzą po kilkanaście lat czy nawet więcej, The Prophet... 32 lata jest DJ'em xd
Może spróbuj zrobić jakiś collab z kimś, coś co cię zainspiruje... mnie czasem inspiruje i daje chęć do tworzenia obejrzenie video z eventu, komentarze ludzi, rozmowa z kimś, posłuchanie jakiegoś utworu, jakiś wywiad z artysta co kol wiek xd
Wydaje mi się że to właśnie perfekcjonizm jest powodem bólu i sprowadza do destrukcji, trzeba robić bez spiny i nie porównywać się z innymi.
Przejdzie ci