Oldskul, mogłeś zostawić jakąkolwiek kwestię dla innych, co by sobie posta nabili, pff...
Ja podpinam się pod przedmówcę, a sugerowałbym nabranie lekkiego dystansu. Krótka przerwa też może dobrze podziałać, a spróbowanie w tym czasie innego hobby może zadziałać jak katalizator, dzięki któremu na nowo się przełamiesz.
Kto wie; życie jest na tyle popieprzone, że nie przekonasz się, póki nie spróbujesz.
Pis joł.
Ja podpinam się pod przedmówcę, a sugerowałbym nabranie lekkiego dystansu. Krótka przerwa też może dobrze podziałać, a spróbowanie w tym czasie innego hobby może zadziałać jak katalizator, dzięki któremu na nowo się przełamiesz.
Kto wie; życie jest na tyle popieprzone, że nie przekonasz się, póki nie spróbujesz.
Pis joł.