Sam mam dylemat w którą stronę się udać z własną produkcją. Robię olschoolowe kawałki, podchodzę do tego z pasją i mam przy tym świetną zabawę. Z drugiej strony labele nie są zainteresowane taką muzyką, przynajmniej nie te bardziej renomowane. Być może to też kwestia za małych umiejętmności. W każdym razie dostałem już odpowiedzi typu "fajny oldshoolowy utwór, ale nie dla nas" lub "interesuję nas tylko nowoczesne brzmienie". Wtedy właśnie cała przyjemność z robienia takiej muzyki gdzieś odchodzi..
Muzyka w dzisiejszych czasach. |
|