(22.06.2016, 22:18)Shabboo Harper napisał(a): Lubię "czystość brzmienia" Twoich produkcji... Minimalizm, który cechuje ten projekt jest zręcznie wyważony. Nastrój "niewzruszenie chłodny"; lekko przygnębiający. Takowe wrażenie sugestywnie intensyfikuje surowy w swym kolorycie Synth/Pad. Melodia tegoż (plus wyrafinowany wokal) jest efektownie niebosiężna. Bass "mruczy" very okey... Arytmica, po "Brain" i "Streetz", "Paradise Lost" godnie zasila "szereg" Twej "trójcy". Gratuluję. <thumbup>
PS 1. A'propos klimatu (i pośrednio tytułu) moim pierwszym skojarzeniem, po odsłuchu Twego utworu, było... cudnej urody "Paradise (Not for Me)"; collab. Madonny z Mirwais. Znasz?
https://www.youtube.com/watch?v=SMR5hSL7UNE
PS 2. Również ciepło pozdrawiam Ciebie...
Bardzo lubię Twoje opinie.
W całości przesłuchałem kawałek Madonny i pierwsze co mi przyszło na myśl to fakt, że bardzo rzadko spotyka się ludzi, którzy słuchają muzyki "między wierszami". W jednym z tutoriali na YT sam Savant powiedział, że wszystkie aranżacje, które przychodzą nam na myśl w trakcie układania własnych, mają swój początek w tym co wpadło nam w ucho, choć nie zawsze jest to odzwierciedlenie melodii czy czegoś tak permanentnego. No oczywiście Savant takich słów nie użył bo mam genialny, ale przepalony mózg.. ale btw - co chciałem powiedzieć - słuchając tego kawałka (chyba 1 raz w życiu) miałem wrażenie, że sam jego schemat i klimat nie jest mi zupełnie obce, a nawet FAKTYCZNIE można by doszukać się wielu nieoczywistych podobieństw z moim kawałkiem, jak choćby balans między syntetycznymi dźwiękami na dole, na górze i uzupełnieniu subtelnym, zamglonym wokalem. Bardzo ciekawe doświadczenie. Dzięki! i do usłyszenia.