Właśnie dla mnie to dziwne jest że jest kilka basów, nawet jeśli ze sobą gadają.
W zespołach jest z reguły 1 basista. A bas ma gadać z perką i tworzyć razem fundament. W funku zwłaszcza moim zdaniem powinien budować groove, a nie walczyć o uwagę.
Moim zdaniem na pogawędki między sobą to nadają się bardziej lead-y (gitary, wokale, synthy, dęciaki) - bo w tej warstwie jest treść i opowieśc i instrumentów tego typu jest w zespołach więcej.
W zespołach jest z reguły 1 basista. A bas ma gadać z perką i tworzyć razem fundament. W funku zwłaszcza moim zdaniem powinien budować groove, a nie walczyć o uwagę.
Moim zdaniem na pogawędki między sobą to nadają się bardziej lead-y (gitary, wokale, synthy, dęciaki) - bo w tej warstwie jest treść i opowieśc i instrumentów tego typu jest w zespołach więcej.