@Mocade
Roboty nie było aż tak dużo. Pierwotnie pomysł był taki żeby złożyć cokolwiek aby chociaż uszy nie więdły. Zakładałem że nie będzie sekcji rytmicznej, ale jednak się dało więc przygotowałem drumsy, potem najprostsze barwy basy , pady i jakieś leady (które głównie różniły się tylko pitchem i są bardzo łatwe do zrobienia z jednego zapętlonego przebiegu sinusa.
Ale zabawa w extreme-soundesign okazała sie przednia, wiec rozkręciłem się i przygotowałem pozostałe barwy. Okazało się że nawet da sie zrobić barwy a'la reverse poprzez manipulacje atakiem obwiedni i inne fx'y.
Główne narzędzia to:
- oczywiście zaloopowanie tego jednego okresu sinusa
- oparcie barwy o kilka oscylatorów sinusowych - każdy rozstrojony aby wzbogacić harmoniczne
- rożne pitch na poszczególnych barwach (np. lead i bass to ta sama barwa tylko w innej oktawie)
- distortion - który potrafi zrobić z sinusa prostokąt (co daje nam już jakby drugi oscylator pulse)
- bardzo wysokie częstotliwosci LFO - modulacja pitch (dostajemy naprawde bogate dźwięki)
- duży depth dla obwiedni filtra, amplitudy i pitch'a
- efekty reverb, delay, chorus
Dalej to juz tylko wykorzystanie różnych narzędzi artykulacji w trakcie rozgrywki. Jest to naprawde fajna zabawa. Polecam wszystkim którzy znają podstawy soundesignu i maja żyłkę eksperymentatora. Dużo sie człowiek przy okazji uczy.
Roboty nie było aż tak dużo. Pierwotnie pomysł był taki żeby złożyć cokolwiek aby chociaż uszy nie więdły. Zakładałem że nie będzie sekcji rytmicznej, ale jednak się dało więc przygotowałem drumsy, potem najprostsze barwy basy , pady i jakieś leady (które głównie różniły się tylko pitchem i są bardzo łatwe do zrobienia z jednego zapętlonego przebiegu sinusa.
Ale zabawa w extreme-soundesign okazała sie przednia, wiec rozkręciłem się i przygotowałem pozostałe barwy. Okazało się że nawet da sie zrobić barwy a'la reverse poprzez manipulacje atakiem obwiedni i inne fx'y.
Główne narzędzia to:
- oczywiście zaloopowanie tego jednego okresu sinusa
- oparcie barwy o kilka oscylatorów sinusowych - każdy rozstrojony aby wzbogacić harmoniczne
- rożne pitch na poszczególnych barwach (np. lead i bass to ta sama barwa tylko w innej oktawie)
- distortion - który potrafi zrobić z sinusa prostokąt (co daje nam już jakby drugi oscylator pulse)
- bardzo wysokie częstotliwosci LFO - modulacja pitch (dostajemy naprawde bogate dźwięki)
- duży depth dla obwiedni filtra, amplitudy i pitch'a
- efekty reverb, delay, chorus
Dalej to juz tylko wykorzystanie różnych narzędzi artykulacji w trakcie rozgrywki. Jest to naprawde fajna zabawa. Polecam wszystkim którzy znają podstawy soundesignu i maja żyłkę eksperymentatora. Dużo sie człowiek przy okazji uczy.