Skoro
To "powiem" li tylko o moich odczuciach: Intro rzeczywiście niepotrzebnie jest tak przeciągłe i "surowe"; "dół" trochę powściągliwie ułożony przy nader sugestywnej perce. Błyskotliwe połączenie Clap'ów z tamburynem (?). Tło melodyjne (Pad'y) acz względem przeważającej wariacji piano zbyt ciche. Odnoszę wrażenie, iż owe piano czasem "urokliwie" gubi się w tej nader "ciepłej" kompozycji. Jacku, jest... alright.
Cytat:"... już nie będę poprawiać".
To "powiem" li tylko o moich odczuciach: Intro rzeczywiście niepotrzebnie jest tak przeciągłe i "surowe"; "dół" trochę powściągliwie ułożony przy nader sugestywnej perce. Błyskotliwe połączenie Clap'ów z tamburynem (?). Tło melodyjne (Pad'y) acz względem przeważającej wariacji piano zbyt ciche. Odnoszę wrażenie, iż owe piano czasem "urokliwie" gubi się w tej nader "ciepłej" kompozycji. Jacku, jest... alright.