Spodziewałem się jakiegoś Industrialu, a tu takie sympatyczne zaskoczenie.. Klimat, mimo wszystko ma w sobie trochę ciężaru, niepokoju, niczym z muzyki Badalamentiego, zaś żeński wokal niczym głos Julie Cruise - ta co śpiewała piosenkę do Twin Peaks... Fajnie to wszystko płynie...
5/5
5/5