Jak puszczałem wcześniej ten kawałek z telefonu przez kabel u kolegi w aucie to od nadmiaru bassu było czuć jakby nadciągało trzęsienie ziemi. Potem w mixie trochę go uciąłem, bo było stanowczo za dużo. Jakiś czas później odkryłem, że w telefonie ni stąd ni z owąd beż żadnego equalizera jest strasznie podbity bass. Morał z tego taki, że trzeba znać swój sprzęt
celowo unikam mocniejszych wyhamowań, nie chcę nigdy wracać z energią utworu do zera, tak żeby ostatecznie było czu,ć że kawałek jest energiczny.
celowo unikam mocniejszych wyhamowań, nie chcę nigdy wracać z energią utworu do zera, tak żeby ostatecznie było czu,ć że kawałek jest energiczny.