Cytat:"ten fragment na koniec tak, żey było wiadomo z czego to z jdenej strony to zawsze dobra zagadka, ale z drugiej fajnie jakby "KAŻDY" ten kontrast pomiedzy samplem, a tym co z niego powstalo dostrzegł bo to w sumie kwintesencja samplingu...".
Zgadza się. To spory challenge, żeby Sampling był efektowny, prócz tego sprytnie "przemycony" w utworze, tak by nie był (do końca) "uchwycony"/"dostrzeżony" w finale... Ciebie cechuje talent do tego typu "wkrętów"/"cięć"; nie tylko segregujesz klasycznie zacne fragmenty "retro", lecz także, z reguły, kreujesz porządne (pod względem technicznym/aranżacyjnym) Bit'y. Niemalże każdy Sample jest "perełką". W tym przypadku: "Walk On By". I...? W oryginalnej wersji (z 1964) to "she", czyli Dionne Warwick. [Według mnie "esencją" tej liryki (pióra Hal David'a) jest... "foolish pride".] Funky, lubię takowy ingredient w track'u, szczególnie gdy ten tyczy wokalu. Lubię gdy tekst, choćby pojedynczy wers jest "o czymś". A jeśli towarzyszy temu również chwytliwy Beat, melodia urzekających nut to wtedy... "zanurzenie" jest pełne, czyż nie?
Cytat:"BoRZe świetny, nie zadawaj wiecej takich pytań ... "
Hmm... it's justa beginning, P.