Ja się boję słuchać utworów z twoimi wokalami Shabboo . Twój wokal jest z piekła rodem.
Co do tych dwóch track'ów to na wstępie zaznaczę, że to nie moje klimaty. Podoba mi się (jeśli dobrze słyszę) połączenie delay z reverb'em na wokalach. W obydwu dropach słychać chrupkość- pewnie dzięki nieprzesadzonej dawce distortion. Bez trudu mogę wyobraźić sobie zarówno "Nothing" jak i "More" grane na jakimś rave party. Mimo, że na codzień nie słucham hardcore to wysłuchałem obydwu utworów bez chęci wyłączenia ich przed końcem. Zdaję sobie sprawę jak ciężko zapanować nad tak gęstymi mix'ami i podziwiam was bo wyszło wam to doskonale.
Co do tych dwóch track'ów to na wstępie zaznaczę, że to nie moje klimaty. Podoba mi się (jeśli dobrze słyszę) połączenie delay z reverb'em na wokalach. W obydwu dropach słychać chrupkość- pewnie dzięki nieprzesadzonej dawce distortion. Bez trudu mogę wyobraźić sobie zarówno "Nothing" jak i "More" grane na jakimś rave party. Mimo, że na codzień nie słucham hardcore to wysłuchałem obydwu utworów bez chęci wyłączenia ich przed końcem. Zdaję sobie sprawę jak ciężko zapanować nad tak gęstymi mix'ami i podziwiam was bo wyszło wam to doskonale.