Nikola, jakiś przewodni wątek jest; krztynę zadziorny; krztynę mroczny.
Wobec powyższego; pozwól, iż "podpowiem" tak: koloryt paru tonów tudzież prezencja owych zachęca do korekty; większego wysiłku. Bass solidnie rezonuje (godny jest "docięcia"); Kick trochę "głuchy" w swym brzmieniu; Clap'y przyjemne; Synth (który gdzieniegdzie "walczy" z Pluck'iem) plus ton a'la Sax godne cieplejszego "dotyku"; Fx'y przycichłe; Sample wokalny świetny acz zbyt ostro "wpleciony" w inercyjnie powłóczyste nuty "Evening Mood". Odcinek 1:36-2:00 ciut eklektyczny... Nie, nie jest nużąco. W track'u słyszalne są "nieczystości". To dość frapujące; czy jest to bowiem zamierzony "brud" czy też projekt jest pełen artefaktów. Melo urodne; aranż niekiepski. Keep goin', Lady...
Cytat:"(...) nie wiedziałam co z tego wyjdzie dlatego pominęłam coś takiego jak mix (...)".
Wobec powyższego; pozwól, iż "podpowiem" tak: koloryt paru tonów tudzież prezencja owych zachęca do korekty; większego wysiłku. Bass solidnie rezonuje (godny jest "docięcia"); Kick trochę "głuchy" w swym brzmieniu; Clap'y przyjemne; Synth (który gdzieniegdzie "walczy" z Pluck'iem) plus ton a'la Sax godne cieplejszego "dotyku"; Fx'y przycichłe; Sample wokalny świetny acz zbyt ostro "wpleciony" w inercyjnie powłóczyste nuty "Evening Mood". Odcinek 1:36-2:00 ciut eklektyczny... Nie, nie jest nużąco. W track'u słyszalne są "nieczystości". To dość frapujące; czy jest to bowiem zamierzony "brud" czy też projekt jest pełen artefaktów. Melo urodne; aranż niekiepski. Keep goin', Lady...