(12.10.2019, 15:23)Sajtrus napisał(a): Tak geny "artystyczne" przenoszą się z Ojca na Syna. Ale głównie podobno z Dziadka, który katorgi doznawał, z tego co słyszałem. Miło usłyszeć dzieło Syna słynnego Wojciecha. Jestem trochę zdziwiony gatunkiem w takim razie. Ale cóż. Mnie tam nic nie przeszkadza w tym wałku, technicznie na ucho ok, martwi mnie mnie tylko brak jakiejś melodii przewodniej, która by zostawała w pamięci. Bo poza walką z warsztatem nazwijmy to technicznym ( miks master) pozostaje jednak sfera muzyczna. I po opanowaniu warsztatu , co tu już dobrze rokuje, ja osobiście czekam na utwór, który zapamiętam. Pozdrawiam. Sajtrus
ale to nie on, wiek się nie zgadza, to tylko ktoś kto widział lekcję rzutu marynarką, stąd pseudonim.