No cóż, zamiatając podłogę zacząłem rozmyślać o moim problemie że nie mogę nigdzie dobrej komedii znaleźć, pisałem po znajomy lecz nikt nic nie wie, problem przybrał namacalny wymiar, posmutniałem :/ i gdy miotałem się z tymi rozterkami, utwierdziłem się w przekonaniu że jednak naprawdę dziś żadnej komedii nie uraczę w czasie moich bolączek i mierzenia się z faktami w tle przygrywała Twoja muzyka i doskonale oddała obraz mojego smutku i przygnębienia xD
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.