Cześć
U mnie na pierwszy ogień idą podstawy, czyli głośność i panorama. Później w zależności od potrzeb automatyzuję parametry konkretnych Vst - co daje niesamowite efekty i tak jak pisałeś @agro, brzmienia nabierają zupełnie innej przestrzeni.
Jest jeszcze jedna ciekawa opcja, którą się bawiłem a mianowicie automatyka mid side. Podczas trwania utworu w sekcji mid automatyzowałem niskie tony poprzez ich całkowite ucięcie (tak do 200Hz) Dzięki takiemu zabiegowi utwór płynnie nabiera ogromnej przestrzeni i stereofonii.
U mnie na pierwszy ogień idą podstawy, czyli głośność i panorama. Później w zależności od potrzeb automatyzuję parametry konkretnych Vst - co daje niesamowite efekty i tak jak pisałeś @agro, brzmienia nabierają zupełnie innej przestrzeni.
Jest jeszcze jedna ciekawa opcja, którą się bawiłem a mianowicie automatyka mid side. Podczas trwania utworu w sekcji mid automatyzowałem niskie tony poprzez ich całkowite ucięcie (tak do 200Hz) Dzięki takiemu zabiegowi utwór płynnie nabiera ogromnej przestrzeni i stereofonii.