(22.03.2023, 17:55)FL FAN napisał(a):Ponieważ nie było mnie tutaj ponad 8 lat a temat nie jest jeszcze zablokowany to postaram się coś przekazać od siebie.
Muzyka filmowa - jaka powinna być ? Ta jest jak z wysokiej klasy filmu. Od początku podjęta tutaj narracja w kontrastach i wymownych motywach daje do myślenia i pozwala tę muzyczną opowieść bardzo przeżyć. Słychać charakterystykę emocjonalną tego albumu w tych utworach "TEMPUS ET SPATIUM" oraz "VITA" i jest to piękna i poruszająca muzyka poprzez nagromadzenie rozsianych emocji, sprzecznych, a czasem tylko kontrastujących ale zawsze prawdziwych i niepodważalnych w swym wyrazie i przekazie. Atmosfera przesycona jest od subtelnych niuansów obok motywów głównych i wykreowana jest w wysmakowany sposób potęgujący i stopniujący napięcie oczekiwania. Bardzo udana kompozycja i pomysłowa aranżacja. Wykonanie nie pozostawia wątpliwości, że byłeś w to ogromnie zaangażowany i włożyłeś w to mnóstwo czasu i pracy. Twoja muzyka jest ponad wszelką krytykę.
Polecam przy okazji mój tekst sprzed dekady o muzyce filmowej:
Cytat:Rola muzyki w filmie
Ogromne dzięki za to co piszesz, bo piszesz o tym, co towarzyszy mi od ponad 25 lat, czyli o muzyce filmowej. Projekt GENESIS i APOCALYPSIS to właśnie taka wypadkowa tych 2,5 dekady spędzonej nad analizowaniem i poznawaniem ścieżek dźwiękowych. Ogrom pracy, ale i satysfakcja, że z biernego słuchacza można stać się aktywnym twórcą pewnych treści. Może przez małe "t", bo do wielkich tego świata muzyki filmowej całe lata świetlne mi brakuje, ale od pierwszych kroków się zaczyna. Nie mam aspiracji podbijania Hollywood czy coś podobnego. Mam już trochę lat na karku i rodzinę o którą muszę zadbać w pierwszej kolejności, więc wyścig szczurów to nie dla mnie. Niemniej od zawsze marzyłem o zrobieniu czegoś muzycznie na podstawie wątków z początków i końca wszechświata. A tu inspiracją główną były teksty Pisma Świętego no i sztuka. Lata determinacji i udało się. Także jeżeli ktoś na tym forum ma coś gdzieś w głowie i wmawia sobie, że nie umie, czy nie może... Oczywiście że może. Kwestia przełamania pewnego myślenia. A później już zostaje "tylko" niezliczona ilość godzin spędzona na realizacji
Dzięki raz jeszcze za to, co robisz i jak patrzysz na muzykę filmową
A w suplemencie do tego wywodu kolejny utwór z tego albumu:
https://youtu.be/-0zZjXqDWwU