Hey Bentlej. Do meritum: miks niemiłosiernie brzydki; jest nie tylko nieczysto, lecz szereg felerów techniczno-aranżacyjnych typu: przestery, apatyczna prezencja dźwięków (ubożuchny Snare; nieokrzesany Noise; "brzdęk" dzikiego Bass'u; kompletnie rozmyty Background); fatalny wokal (niewyraźny, o słabej intonacji) tudzież mizerna separacja tonów; niewłaściwa konfiguracja EQ/Gain'ów itd. itd. kreują jeden, potężny chaos... So sorry. It's not good. :\