jeden ze starszych utworów jakie popełniłem. W 2002 wydawał mi się idealny Dziś, z racji sentymentu, zupełnie niezrozumiałego dla mnie, postanowiłem go odświeżyć. Źródło miałem niekompletne - bez sampli ( choć z tego co pamiętam wrzucałem gdzieś, kiedyś paczki zip gdzie i to było), ale znalazłem jakąś starą mp3 i starałem się utrzymać tamto brzmienie i charakter.
"blisko do..." to kolejna z moich staroci. Mam nadzieję, że wybaczycie mi jej surowość, naiwną prostotę i taki niemodny styl, ale nie chciałem jej za bardzo zmieniać. Nadal ten utwór lubię.
Wrzucam jako ciekawostkę bardziej.
"blisko do..." to kolejna z moich staroci. Mam nadzieję, że wybaczycie mi jej surowość, naiwną prostotę i taki niemodny styl, ale nie chciałem jej za bardzo zmieniać. Nadal ten utwór lubię.
Wrzucam jako ciekawostkę bardziej.