Hey Papaj, Twoje "Nothing" to przyzwoite something. Podoba mi się taki przyciężki beat lekko "skażony" vinyl'em. Naturalnie ten krótki temat jest kuszącą zapowiedzią czegoś większego... Right?
Fajny, "zadumowy" klimat, zawiesiłem się na chwilkę. Mi osobiście siedzi i jednocześnie czegoś brakuje, może pianinka jakiegoś (tak sobie dogrywam w myślach na bieżąco). No i pociągnąłbym to dalej jeszcze. Od minuty zaczyna się coś dziać innego i jak dla mnie za szybko znika. Peace