Przystępnie, powtarzalnie; bez... silnej pokusy by "powrócić doń" . To nietrudny Loop, w którym zbyt kontrastowy w swej sile Beat (zwłaszcza syntetyczny Bass) i repetytywne (donośne) piano niepotrzebnie "przykrywają" resztę przyjemnych nutek (słodkie Bells'y; trąbka w subtelnym odcieniu Jazzy; ulotne smyczki)... Wasp, jeśli chodziło Tobie o klimat a'la (DJ Jazzy Jeff &...) The Fresh Prince brakuje mi (analogowej) miękkości; smooth feeling'u...
Co do bassu no cos w tym jest, cośw sobie to ma jest dość jednostajnie ale track też niejest bardzo długi, żeby tym zamęczyć słuchacza. Podobaja mi sie te ("zwycięzkie" "prawilne" "poczciwe") horny jest przyjemnie, 4 idzie !
Od razu co mi się rzuciło w oczy to ciekawy Pad na początku (Pad?) Zatem fajnie CI to wyszło ale jak dla mnie melodia jest troszkę jednostajna ale mi to nie przeszkadza. Dobry kawałek dla rapera, który nawijałby o swoim mieście (tak mi się ten bit skojarzył z czymś takim) 5/5
Bardzo fajny repertuar dźwięków tutaj mamy. Pierwsze skojarzenie to "Maracas Beach" Grover'a Washington'a Jr'a na analogowym basie z lat 80 Najmniej podoba mi się ta trąbka - chyba nie siedzi tak stuprocentowo w miksie. Cała reszta natomiast na 5