W 1:17 tam wszystko trzeszczy, kick jest zagłuszony, a snare z tymi SAWami-leadami na przemian się zagłusza. W ogóle za dużo wysokich, a basu tam w ogóle nie ma, albo jest tak zagłuszony przez wysokie częstotliwości, że zanika.
Kawałek całkiem fajny okiem normalnego słuchacza, ale producent po samej kształcie fali zauważy że skopałeś miks. Perkusji nie słychać, leady oczywiście ścisz. Tak samo zrób z sub'em, plus sidechain do stopy. W sumie to mógłbyś całe drum'y poddać sidechain'owi z resztą utworu.
Osobiście uważam (choć proszę mnie źle nie odebrać), że poszedłeś na łatwiznę. Wokal tak naprawdę jest tylko podczas intra,do tego zero synchro z hatami - mówie o intro (zdaję sobie sprawę, że mógłbyć to celowy zabieg ale nie podoba mi się). Faktycznie jak wyżej te leady i sub bynajmniej dominują. Nie jestem żadnym asem, ale uważam że dużo więcej byś z tego wyciągnął. Już sam master naprawi kawałek i więcej wokalu w reszcie kawałka, zakończenia w zasadzie brakuje, i mniej hf na bicie.
(30.03.2014, 23:53)theormore napisał(a): producent po samej kształcie fali zauważy że skopałeś miks
jak ? ;d
Sorry, tajemnica zawodowa. Połącz fakty. Więcej doświadczenia nabierz. Te sprawy.
Kiedyś zawsze przesadzałem z bass'em i sub'em, miało to swoje następstwa chociażby w samej fali.
Hehe, może nie zawsze "brzydka" fala oznacza zły mix ale tu po przesłuchaniu miałem pewność. xD