Siema,
pytanie: czy są jakieś monotonne bity, którymi się mega jaracie?
Ludzie bardzo często oceniają muzykę w pierwszej kolejności poprzez pryzmat tego czy dużo się w niej dzieje, jeżeli temat się powtarza, jest mało dodatków, mało przejść i zmian to wtedy jest kiepsko i nuda.
Nie patrzą np. na to, że temat jest niesamowity i można go słuchać w nieskończoność.
Jaka jest Wasza opinia?
Bit, którym Ja przykładowo jaram się totalnie, a który jest monotonny to 50 Cent - When it rain it pours.
Pzdr.
pytanie: czy są jakieś monotonne bity, którymi się mega jaracie?
Ludzie bardzo często oceniają muzykę w pierwszej kolejności poprzez pryzmat tego czy dużo się w niej dzieje, jeżeli temat się powtarza, jest mało dodatków, mało przejść i zmian to wtedy jest kiepsko i nuda.
Nie patrzą np. na to, że temat jest niesamowity i można go słuchać w nieskończoność.
Jaka jest Wasza opinia?
Bit, którym Ja przykładowo jaram się totalnie, a który jest monotonny to 50 Cent - When it rain it pours.
Pzdr.