fajne te dzwonki na początku chociaż trochę za głośno chyba są ale bardzo możliwe ze to wina głośników też ciekawy ten hat z pogłosem a po 2.30 idzie odpłynąć pozdrawiam 4/5
Klimatycznie, tajemniczo z łagodnym wokalem Cary. Jest też temperament w matowym, konkretnym w swej mocy beacie, subtelnie "okraszonym" garścią harmonijnych fx'ów. Jedyny "-", w moim odczuciu, suche i "lekko" zgubione w swym brzmieniu Hi Hat'y (od 2:31). Technicznie oookey. <takjest>
Magia stary! Uśmiech opuścił moją twarz dopiero przy wejściu wokalu, czemu on jest taki schowany, ciemny? Mam wrażenie, jak miał robić za chórki i zaraz wejdzie właściwy wokal. Może po prostu wystarczyło by dodać kilka dB. Po raz kolejny kawał świetnej muzyki.