"Dark Clouds"; Kick jest ciut za mocno skompresowany, ew. ADSR jest nie do końca właściwie ustawiony ("dołożyłabym" więcej "oddechu"). Hi Hat'y subtelne, nieuciążliwe; wszelkie misternie "wplecione" (skromne) Fx'y celne; miękki, o krystalicznej barwie Synth (pod koniec utworu) niezgorszy acz piętnuje owy deficyt "dolnego środka" (trochę "burzy" obecny ciepły miks "grając" li tylko "górą"). Klimat konsensualny, harmonijny; jednorodny ...
"Storm"; "tu" z kolei stopa jest zbyt słaba; niewykluczone, iż jest to celowy trik, lecz według mnie winna być "zlayerowana". Część dźwięków jawi się na granicy słyszalności (te godne są drobnego podgłośnienia). Klimat (wielce ascetyczny w swym entourage'u) nosi znamiona pewnego (intencjonalnego) wyobcowania, jednakże myślę, iż w przypadku niektórych tonów takowe "wycofanie" nie służy :\. Beat miarowy, hipnotyzujący. Po Break'u "wejście" Pluck'a jest nader pomyślne; tenże urodnie "wtopił się" w miks. Również podoba mi się ekspresja Sub'ów. Tło godne sztafażu by "poczuć" moc (i piękno) natury. ;D
"Dark Clouds (Eric Axelsson Remix)"; jest agresywniej; także pełny wydźwięk utworu prezentuje się twardo/ponuro i aranżacyjnie "obojętnie" :\. Kick uderza w okrutnie drażniących rejestrach; owszem jest mocniej/gęściej, lecz również męcząco. Owy Kick (mizernie wmiksowany w całość), w moim odczuciu, obok surowszych (metalicznie podkreślonych cykaczy) poważnie "kaleczy" Twój temat. Czar prysł.