Hey Flang3r. Utwór cechuje zmyślny melanż ciężkich tonów Techno z lekko swobodnym House'em tudzież subtelnym rysem Trance'u. Jest to i nieokreślone i niepospolite... ;D Intro uchwycone w typowym timbre Techno finezyjnie "wkracza" w kolejny nader pogodny acz ascetyczny w swej treści klimat swoisty właśnie w House Music. Sound Design trafiony (przydymiony, mroczny krztynę "twardy" Bass; astralne Pad'y; jednakże chwilowy efekt a'la Vinyl, np. w 3:09/3:24 krztynę "brudzi" pejzaż nut) . Wdzięczne Arp'y zgrabnie kreują główny motyw wobec generalnie skromnego tła track'u; wszelako tenże przewodni wątek jest sporo identyczny w swej strukturze; godny choćby automatyzacji by nie było aż tak jednorodnie. Nadto poboczne Pluck'i czy też atmosferyczne Fx'y słusznie, w jakimś stopniu, redukują homogeniczność Background'u... W obecnej długości, dość witalnego, tematu Breakdown brzmi spokojniej (quasi Tribal Mood) acz wszechobecny Bass krztynę już "tu" ciąży by w pełni odczuć miękkość/ciepło tegoż fragmentu; podobnie Lead mocniej "odcięty" przysłużyłby się większej klarowności w tym odcinku "Hestii". Pewnie również i odmienny dźwięk "wpleciony" w owe przejście przyniósłby oczekiwaną "świeżość" ;D. Technicznie jest very okey. Jedynie brakuje (mi) trochę przestrzeni w Beacie; owszem tło, w tej kwestii, jest przyzwoicie "skreślone", niemniej Beat jest zbyt monofoniczny (urodnie "wietrzne" w swym kolorycie Hi Hat'y i Clap'y "ułożyłabym" szerzej w architekturze projektu). Aranż, w moim odczuciu, potrzebuje sztafażu... ^D
PS. Adamie, witaj w MP.
PS. Adamie, witaj w MP.