Zajebiście nie lubię oryginału.
W ogóle to straciłem połowę szacunku do Axwella jak zaczął wypuszczać ten mafijny syf ( jak dla mnie ).
Kiedyś chłop robił naprawdę niesamowitą muzę.
Dlatego początek mi się nie podoba bo za bardzo jest podobny do oryginału.
Pełno tam tych popierdółowatych akordowych zagrywek.
Dubstepowa jazda jednak zdecydowanie na duży, wielki +.
Mogłeś posiekać ten wokal i dodać go więcej wtedy ja zapier.... dubstep.
W formie zapętlonego child, you, now itp. czy coś bardziej w stronę efektu.
I trochę bardziej go wydobyć.
Ale i tak dubstepowe fragmenty wymiatają.