E no całkiem fajne. Irlandzkie. Troszkę brakuje tutaj perkusji, ale z drugiej strony jakby tutaj była wszechobecna urywająca uszy i zagłuszająca wszystko stopa to nie było by tego klimatu. No i mam wrażenie, że za dużo jest przerwa (pauz) miedzy częściami. No ale krótko mówiąc twoje pierwsze spotkanie z MIDI należy uznać jako udane.
(27.05.2013, 7:35)Burning Car napisał(a): E no całkiem fajne. Irlandzkie. Troszkę brakuje tutaj perkusji, ale z drugiej strony jakby tutaj była wszechobecna urywająca uszy i zagłuszająca wszystko stopa to nie było by tego klimatu. No i mam wrażenie, że za dużo jest przerwa (pauz) miedzy częściami. No ale krótko mówiąc twoje pierwsze spotkanie z MIDI należy uznać jako udane.
Jeszcze nie obyłam się z perkusją w tym programie, więc wolałam na chama jej nie wciskać. Pauzy no cóż.. Raczej brak pomysłu na sensowne połączenie tych motywów. Pomysły były w głowie, ale nie potrafiłam zrealizować ich w programie. Odpuściłam to, czego nie umiałam zrobić dobrze, żeby przez brak obycia z programem i nadmierną "ambicję" co do pierwszego utworu (MIDI), nie zepsuć całego efektu. Także będę pracować nad ogarnianiem
Faktycznie są to takie filmowe ujęcia muzyczne, więc w sumie te przerwy głównie w Crystal Rain jak najbardziej nawet na miejscu. Ogólnie ciepłe barwy brzmień, pomysłowo poprowadzone melodie, przyjemny klimat i nastrój nagrań. Tylko odrobinę głośniej powinno być zwłaszcza drugie nagranie. Także gratuluję i Pozdrawiam !
Brzmi ciekawie, tzn fajny pomysl na track. Jezeli utworek posiada wyraz "battle" to i tez utworek powinien - wg mnie oczywiscie - nawiazywac troche do tej bitwy, a to mozna osiagnac poprzez epicki chor oraz perkusje cinematyczna (taikosy) ktore gdzies tam pogrywaly co jakis czas, ale zdecydowanie za malo.
Wiem, ze sie nie obylas jeszcze z perka w tym programie, ale to tylko moja taka mala sugestia. Ogolnie jak na poczatki z midi to na plus
No nie wiem Kamil, tytuł nawiązuje do rozmyśleń po bitwie, więc całkiem nieźle to jest oddane, rzeczywiście można mieć wrażenie jak mgła już opadła, stoisz we krwi i cieszysz się, że żyjesz, i wygrałeś. Ja to tak odbieram.
Jeśli chodzi o perkusję lekkie dzwonki lub talerze nie zaszkodziłyby utworowi, a dodały by wzniosłości.
No ale to początki, więc następnym razem będzie lepiej. Tak czy siak melodie ujmujące.
Drugi utwór, no jak FL napisał mógłby być głośniej. Melodia super, pełna radości i nadziei. Pięknie.
Pozdrawiam
(30.05.2013, 11:14)Stiopa napisał(a): No nie wiem Kamil, tytuł nawiązuje do rozmyśleń po bitwie, więc całkiem nieźle to jest oddane, rzeczywiście można mieć wrażenie jak mgła już opadła, stoisz we krwi i cieszysz się, że żyjesz, i wygrałeś. Ja to tak odbieram.
Jeśli chodzi o perkusję lekkie dzwonki lub talerze nie zaszkodziłyby utworowi, a dodały by wzniosłości.
No ale to początki, więc następnym razem będzie lepiej. Tak czy siak melodie ujmujące.
Drugi utwór, no jak FL napisał mógłby być głośniej. Melodia super, pełna radości i nadziei. Pięknie.
Pozdrawiam
Oczywiscie zgadzam sie z Toba w tej kwesti, ale mozna by bylo podac kontrast na zasadzie np. poczatek utworu z bitwa (taikosy, skrzypkli typu staccato, chory epickie) i potem nagle cisza i melancholijny kawalek tak jak nam kolezanka przedstawila - bitwa i po bitwie..... Ewentualnie mozna by bylo rozwiazac to w ten sposob ze jest teraz tak jak jest, a gdzies na spontana powstawiac urywki z bitwy - taikosy, chorki na lewym/prawym pan'ie i z lekkim efektem znieksztalcenia, tak aby sluchacz mogl odroznic utwor od momentu wspomnien ocalanego z bitwy. Kwestia tylko podejscia do tracka i sposobu jego prezentacji. Tak czy owak, tak jak wspomnialem... ciekawy pomysl na track.
jak na sam początek przygody to bardzo dobrze Ci idzie tak trzymaj, w miarę mozliwości rozbudowuj swoją bazę instrumentów o coraz to lepsze jakościowo, a zobaczysz różnicę