Gatunek, jeśli mi wolno tak rzec, nie jest istotny. Te definicje, kryteria czasem są piekielnie męczące... Czuję muzykę instynktownie i faktycznie liczy się tylko moje wrażenie. To ukucie w sercu, ten przebłysk w myśli i... już. Taka relacja z twórcą poprzez wkroczenie w świat stworzonych melodii, autorskich inspiracji jest wyjątkowa. Nie potrzebuję tego określać w jakiejś kategorii muzycznej.
Condi, Twój utwór podoba mi się. Przyjemnie kołysze. Jest wyrafinowany, z dobrym tempem/beatem, świetnymi przejściami, misternie ułożonymi efektami w tle. Plusem jest również różnorodny aranż. Gratuluję <takjest>.
(6.05.2015, 23:25)Shabboo Harper napisał(a): Condi, Twój utwór podoba mi się. Przyjemnie kołysze. Jest wyrafinowany, z dobrym tempem/beatem, świetnymi przejściami, misternie ułożonymi efektami w tle. Plusem jest również różnorodny aranż. Gratuluję <takjest>.
Dziękuję, bardzo miło mi to słyszeć, planuję zrobić takich więcej. Ogólnie na mojej nadchodzącej płycie będą podobne klimaty
(6.05.2015, 23:39)Luke303 napisał(a): Mi się podoba. Jest klimat i można odetchnąć przy tym. Regressive, progressive, kick za głosny...Who cares!
Panowie, chyba nie będziemy oceniać jaki to gatunek i robić genezy gatunków muzycznych
IMO kawałek brzmi dosyć oldschoolowo ale mogę się mylić. Stopka, haty i nawet werbel tak właśnie wybrzmiewają Dobra robota!!