Początek jak w jakimś dramacie psychologicznym, cały utwór jest przesiąknięty taką smutną, mglistą barwą, ale jest ładnie wykonany.
Instrumenty współgrają, nie ma żadnych zgrzytów, wszystko pasuje + kilka dobrych efektów dzięki którym nagranie zyskało na wartości.
mi się podoba 1-a część, potem ten "dubstepowy" bass to zupełnie nie moja bajka i nie potrafię tego ocenić, ale po prostu mi się nie podoba, technicznie bez zgrzytów, pzdr !
Zawsze z przyjemnością słucha się twoich kawaków a ten ma w sobie coś co mi osobiście bardzo odpowiada bo stylowo przypomina trochę LuQuSa, który jest dla mnie mistrzem dźwięku. Bardzo fajny klimat. Pozdro
Utwor jest konkret. Fakt jest depresyjny i smutny, ale to niemuzyka na impreze. Do tego ten wokal po prostu piekne. Wiekszosc moich znajomych powiedziala by ze to jest chore, bo jest ale w dobrym tego slowa znaczeniu.
Wszystko pięknie brzmi trochę jak podkład hip hop-owy, po kiego grzyba później ten suchy woblujący bejslajn wrzuciłeś. Cały urok utworu który zbudowałeś takim elementem możesz zaprzepaścić. Ogólnie bardzo na plus utwór końcówka kompletnie nie trafiona chodzi o te łoo ło ło łołłłoo
No Faktycznie to nie elektronika tylko zajebisty podkład pod nawijkę np piha albo słonia chciałbym to usłyszeć ale tylko do 1:40 bo póżniej ta zupa co zaczyna się gotować psuje cały utwór
dla czego wokal jest tak zepchnięty w tył? co śpiewa ten gość wie chyba tylko on ?! jaki dźwięk jest najbardziej przyjazny dla ludzkiego ucha?
właśnie głos drugiego człowieka i jest to święta zasada w muzyce bez względu na styl.. jest wokal to on jest pierwsze skrzypce cała reszta to dodatek ;-)
pozdrawiam
(15.03.2014, 14:50)Jack Frost napisał(a): dla czego wokal jest tak zepchnięty w tył? co śpiewa ten gość wie chyba tylko on ?! jaki dźwięk jest najbardziej przyjazny dla ludzkiego ucha?
właśnie głos drugiego człowieka i jest to święta zasada w muzyce bez względu na styl.. jest wokal to on jest pierwsze skrzypce cała reszta to dodatek ;-)
pozdrawiam
Wizzarius to nie chwal się własną głupotą wszem i wobec ;-) żaden szanujący się label nie wyda takiego kawałka z bardzo prostej przyczyny ..tak robią tylko amatorzy przy produkcji ;-) widać że nie masz pojęcia jakie są kryteria podczas odsłuchiwania utworów demo w labelach
ilość kawałków która jest wysyłana do odsłuchu przyprawia o zawrót głowy! podstawowym kryterium jest jakość próbki wysłanej do odsłuchu i zazwyczaj odsłuchiwane jest pierwsze 15-20 sek by ocenić z czym mamy do czynienia ;-) jeśli jest dostatecznie dobra technicznie słuchamy dalej jeśli nie odstawka i następny kawałek :-( nikt się będzie się bawił w poprawianie masteringu a tym bardziej miksu! choć zdarzają się wyjątki ;-)
wysyłając próbkę naszych możliwości do labelu podpisujemy się pod nią niejako
ale co ja tam wiem ;-) widzę że są tu tęgie głowy od produkcji muzyki na forum
pozdrawiam
Nie słucham raczej elektroniki ale przyszedłem tutaj by ocenić utwór
Fajny reverse nadaje temu utworowi takiej przyjemnej i przerażającej grozy. I jeszcze do tego wokal z feeling good to mi przypomniało Michael'a Buble Jednak ten wokal jest strasznie szeroko rozstawiony za szeroko on powinien bądź co bądź na środku ewentualnie jakieś echo albo opóźnienie powinno być z którejś konkretnie strony (tam gdzie chcesz przestraszyć słuchacza :P ). Perkusja lekko plumka ładnie w przestrzeni. Przyczepiłbym się do stopy która jest neutralna jakby ale jednak jest przynajmniej dla mnie za słabo podbita.
Main part z wooblami i innymi :
Nie spodziewałem się że po tym czeka mnie przygoda z czymś takim. Na pewno wywarło to na mnie dosyć mieszane uczucie jednak no jeśli miało całość sprawiać grozę to jest groźnie bardzo psychodelicznie i to w końcowej fazie sprawia że chcę jeszcze raz przesłuchać utwór. Dużo się tam dzieje dźwięki dobrane raczej w dobrym stopniu chociaż tak jak mówię nie wiem jakbym samemu wybierał dźwięki do tego typu muzyki.
(16.03.2014, 16:40)Jack Frost napisał(a): Wizzarius to nie chwal się własną głupotą wszem i wobec ;-) żaden szanujący się label nie wyda takiego kawałka z bardzo prostej przyczyny ..tak robią tylko amatorzy przy produkcji ;-) widać że nie masz pojęcia jakie są kryteria podczas odsłuchiwania utworów demo w labelach
ilość kawałków która jest wysyłana do odsłuchu przyprawia o zawrót głowy! podstawowym kryterium jest jakość próbki wysłanej do odsłuchu i zazwyczaj odsłuchiwane jest pierwsze 15-20 sek by ocenić z czym mamy do czynienia ;-) jeśli jest dostatecznie dobra technicznie słuchamy dalej jeśli nie odstawka i następny kawałek :-( nikt się będzie się bawił w poprawianie masteringu a tym bardziej miksu! choć zdarzają się wyjątki ;-)
wysyłając próbkę naszych możliwości do labelu podpisujemy się pod nią niejako
ale co ja tam wiem ;-) widzę że są tu tęgie głowy od produkcji muzyki na forum
pozdrawiam
Nie wiem jakie są kryteria odsłuchiwania demek w labelach, nie wiem po co piszesz o tym, że jest sprawdzany miks, nie wiem po co piszesz, że nikt tego poprawiał nie będzie (tak jakbyśmy tego nie wiedzieli). Napisałeś, że wokal musi grać pierwsze skrzypce, CO JEST BZDURĄ kompletną, bo w kawałku o którym mowa zwyczajnie w świecie nadaje mega klimatu. Chyba za dużo popu albo rapu sie nasłuchałes i teraz pier*olisz Stworzyłeś sobie jakąś durną zasade, że wokal ma być na pierwszym planie, spotkałeś sie z "przeciwnikiem" takiego stwierdzenia po czym wysuwasz ironiczny wniosek, że na forum są "tęgie głowy". Spoko
Świetny kawałek w dubowej stylistyce, wokal świetnie pasuje w tle. Głos ludzki jest jedynym instrumentem, którego nie da się w żaden syntetyczny sposób podrobić dlatego świetnie brzmi nawet wtedy, kiedy jest użyty jako bełkot lub jest zmodulowany. Nie jestem fanem łoblowanych bassów, ale bardzo dobrze pasują do tego utworu.. Szkoda, że nie są jakoś połączone z tym wokalem.
Skończ ten kawałek i ślij gdzie popadnie, może jakiś headhunter z Soundclouda Cię przyuważy, albo dawaj do różnych stacji radiowych.
Jak dobrze pociśniesz demo na label to może Cię wydadzą, tylko nie ślij do masówek bo w kopercie musiałbyś zamieścić 100dolarów by tylko mogli otworzyć twoją demówkę. Lepiej słać do małych, ale znanych wytwórni. Zawsze się znajdzie ktoś kto wyda Twój utwór.