Sprawdź w menedżerze zadań co ci wciąga najwięcej zasobów kompa. Możliwe że upierdliwy proces update systemu wciąga ci procka. U mnie tak było. Aktualizacja systemu pomogła. No i później lecimy:
Po pierwsze update do Win 10, u mnie jest wydajniejszy niż 8.1
Po drugie twój komp to słabizna, nie ma się co oszukiwać. Mam i5 2,53GHz, 8GB, SSD z systemem x64 i to jest moim zdaniem minimum hardware'owe do swobodnego korzystania z FL12
Po trzecie FL to ciężki silnikowo DAW mimo że bardzo wygodny to pomyśl nad przerzutką softu, polecam Bitwiga.
Po czwarte zastanów się nad odseparowaniem systemu użytkowego od tego do produkcji a najlepiej całego kompa. Sam antyvir swoje wcina.
Największe zmiany odczułem po przejściu na SSD oraz wymianie procka. Korzystam z lapciaka i muszę powiedzieć że nawet w dosyć ciężkich projektach gdzie mam zapiętych kilka dosyć dużych wtyk projekt daje radę a jadę tymczasowo na podstawowym sterowniku dźwięku póki nie przejdę na nowy setup. Ja na twoim miejscu gdybym miał wolne 400zł zrobił bym z tego kompa jeszcze wystarczającą maszynkę do musicmakingu.
Po pierwsze update do Win 10, u mnie jest wydajniejszy niż 8.1
Po drugie twój komp to słabizna, nie ma się co oszukiwać. Mam i5 2,53GHz, 8GB, SSD z systemem x64 i to jest moim zdaniem minimum hardware'owe do swobodnego korzystania z FL12
Po trzecie FL to ciężki silnikowo DAW mimo że bardzo wygodny to pomyśl nad przerzutką softu, polecam Bitwiga.
Po czwarte zastanów się nad odseparowaniem systemu użytkowego od tego do produkcji a najlepiej całego kompa. Sam antyvir swoje wcina.
Największe zmiany odczułem po przejściu na SSD oraz wymianie procka. Korzystam z lapciaka i muszę powiedzieć że nawet w dosyć ciężkich projektach gdzie mam zapiętych kilka dosyć dużych wtyk projekt daje radę a jadę tymczasowo na podstawowym sterowniku dźwięku póki nie przejdę na nowy setup. Ja na twoim miejscu gdybym miał wolne 400zł zrobił bym z tego kompa jeszcze wystarczającą maszynkę do musicmakingu.